Hearthstone: Heroes of Warcraft - Niedroga agresywna talia paladyna

Jaka w Hearthstone jest dzisiejsza "meta" każdy widzi, dominują w niej talie na wskroś ofensywne, oparte na dużej liczbie małych stworków, ewentualnie potrafiące w jednej turze, dzięki kombinacjom zaklęć i stronników z szarżą, zadać bardzo dużo obrażeń "z ręki". Taki też jest AgroPal - nie czuje strachu, śmieje się z AoE, omija prowokacje! ;)

Ogromną zaletą paladyna jest jego zróżnicowany arsenał - broń, dopałki, zaklęcia, upierdliwe sekrety i umiejętności stronników oraz sporo możliwości doboru kart i leczenia. 

Nie ma drugiej tak uniwersalnej klasy. Często się jednak mawia, że jak coś jest od wszystkiego, to jest do niczego... Ze smutkiem przyznać muszę, że po części tak jest właśnie z paladynem. Ze świecą szukać Uthera nie tylko w randze Legendy ale nawet sporo niżej. Mimo genialnej klasowej karty legendarnej i bogatego wachlarza zagrań, jakoś trudno jest tu złożyć skuteczną talię. Z wyjątkiem wersji agresywnej! Przynajmniej póki co...


Jak tym grać? Zasadniczo jak każdą agresywną talią - skupiamy się na zdominowaniu pierwszego etapu gry, następnie łupaniu wrogiego bohatera oraz wchodzeniu tylko w bardzo opłacalne (lub konieczne) wymiany stronników. Optymalnie na ręce startowej jest mieć coś z zestawu: Szlachetne Poświęcenie, Giermek Argentu, Nożownik, Trędowaty Gnom czy Protektor Argentu. Jeśli na drodze stanie nam coś bardzo dużego z pomocą przyjść może Srebrytowy Czempion, Dar Królów, Konsekracja lub Równość zmieniająca zdrowie wszystkich stronników będących na stole na 1. Niewielkim kosztem many można się tym zagraniem pozbyć nawet najpotężniejszych wrogich stronników. Brzmi kusząco? No ba, cud, miód i orzeszki!



Skoro jednak ta talia jest tak dobra to czemu nie gra nią połowa graczy HSa? Gdzie tkwi haczyk? Śpieszę już z odpowiedzią - w Bożej Łasce, a chodzi tu oczywiście o kartę, nie o duchowe wsparcie z niebios. Owa Boska Łaska to jedyna w talii karta pozwalająca dobrać nam kolejne karciochy. Dodatkowo jest to karta sytuacyjna, gdyż jej działanie polega na wyrównaniu stanu posiadanych w ręce kart przez obu graczy. Rzucając ją w momencie, gdy posiadamy przykładowo dwie karty, zaś przeciwnik ma ich 5 - dobierzemy cztery. A co jeśli przeciwnik ma ich tyle co my albo nawet mniej? A co jeśli Boska Łaska łaskawie dobrać się nie chce? A no właśnie - mamy problem! :) Taka sytuacja o porażce wcale jeszcze nie przesądza... sprawia jednak, że niewielu graczy podejmuje ryzyko gry tą talią (i paladynem w ogóle) skoro są decki znacznie pewniejsze. Takie życie.

Talia doczeka się zapewne kolejnych wersji, także jeśli chcesz być na bieżąco zapraszam do subskrypcji mojego kanału YouTube oraz śledzenia tej playlisty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz