Hearthstone: Heroes of Warcraft - Tania agresywna talia maga

No proszę, póki co moja ulubiona klasa w Hearthstone, czyli mag ale w zupełnie innym, niż do tej pory, wydaniu - pełna agresja, skupienie na umniejszaniu życia wrogiego bohatera, łupaniu, pseudo-kombinowaniu - kontrola stołu to przeszłość, cel jest tylko jeden - zaciupać przeciwnika najszybciej, jak to tylko możliwe.

Talia dla opornych! No dobra, żartuję, to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje :) Talia jest jednak specyficzna i gra się nią na swój sposób wyjątkowo. 

Zazwyczaj nawet w agresywnych deckach staramy się uzyskać jako taką kontrolę nad stołem, ewentualnie zdobyć inicjatywę i małymi kreaturami wywierać presję na oponencie. W tym przypadku często (choć nie zawsze) jest inaczej...

Powodem wyjątkowości omawianej talii są oczywiście potężne zaklęcia maga, których nie powstrzyma nawet najpotężniejsza kreatura z prowokacją. Jednak taktykę danej gry definiuje nasza ręka startowa. To od kart, które posiadamy na samym początku zależy, jak zmuszeni będziemy poprowadzić grę. Bardzo agresywnie, niemal na pałę, zagrać możemy gdy zaczniemy posiadając takie karty jak: Żmij Many, Lustrzane Odbicie, Nożownik, Uczennica Czarnoksiężnika, Tajemne Pociski. Ta ostatnia zmniejsza o 1 koszt naszych zaklęć, a te z kolei powodują wzrost wartości ataku Zmija. Jeśli obie te (oraz ewentualne inne) kreatury są przy tym osłonięte Lustrzanym Odbiciem jesteśmy już na prostej drodze do zwycięstwa. Pozostaje tylko czekać na coś, czym możemy przeciwnika wykończyć, a i tu arsenał mamy bogaty - zawsze groźne Kule Ognia, a przede wszystkim śmiertelnie niebezpieczna kombinacja oparta na kartach mrożących: Pociskach Lodu, Lodowych Lancach i w pewnym stopniu Żywiołakach Wody. Zasada jest prosta - najpierw czymś wrogiego bohatera zamrażamy, potem Lodowymi Lancami go dobijamy. Krótko, bo i wielkiej filozofii w tym zagraniu nie ma.


Niby proste ale problem pojawia się, gdy żaden finiszer nam do ręki nie dochodzi. Z tego właśnie względu sporo w tej talii kart dobierających kolejne karty - Młodsza Inżynier, Zbierasz Łupów, Tajemny Intelekt i Lazurowy Smokowiec (dodatkowe +1 do obrażeń od zaklęć!). Wszystko powinno więc się udać zanim przeciwnik ośmieli się to nasze życie sprowadzić do zera :P


Nagranie powyżej prezentuje talię odrobinę zmienioną w stosunku do tej ze zrzutu ekranu. W miejsce Wilczych Jeźdźców pojawił się legendarny Liroy Jenkins oraz epicki Pirowybuch. Sensu obecności tego pierwszego chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba. Co jednak w agresywnym decku robi karta za 10 punktów many? Otóż jest tu, gdy na ręce startowej nie będziemy mieli naszych wymarzonych kart i tym samym to przeciwnik od pierwszych tur przejmie inicjatywę. Nie mamy czym się leczyć więc musimy się bronić, zabijać wrogich stronników, czyścić stół. Zapewne wykorzystamy do tego celu Kulę Ognia, Pocisk Lodu (obydwa tylko w ostateczności!), kreaturki, które w innym wypadku kąsałyby wrogiego bohatera. Taki rozwój wypadków oczywiście nie oznacza jeszcze, że jesteśmy skazani na porażkę, jednak żeby nie zabrakło nam pary, środków na dobicie przeciwnika, potrzebny jest on - Pirowybuch właśnie. 

PS
Runda defensywna zazwyczaj trwać będzie dłużej więc wysokim kosztem many Piro nie musimy się zbytnio przejmować. No chyba, że sami zostaniemy "zraszowani"... wtedy to i tak nie ma znaczenia.

Cała talia doczeka się zapewne kolejnych wersji, także jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam do subskrypcji mojego kanału oraz śledzenia tej playlisty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz